- Reklama -
środa, 24 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoPrawnicy na bezrobociu

    Prawnicy na bezrobociu

    Problem bezrobocia staje się coraz bardziej powszechny wśród polskich absolwentów studiów prawniczych. Jeszcze dekadę temu ukończenie tego kierunku wiązało się z szansą znalezienia nie tylko zatrudniania, ale także otrzymywania naprawdę wysokich zarobków. Dziś o szczęściu będzie mógł mówić młody prawnik, jeśli w ogóle znajdzie jakąkolwiek pracę w swoim zawodzie.

    Pozostawanie bez pracy dotyczy nie tylko świeżo upieczonych absolwentów prawa, ale także i aplikantów, a nawet i młodych radców, adwokatów czy notariuszy. Wbrew powszechnej opinii publicznej, ukończenie tego rodzaju studiów nie gwarantuje dobrze płatnej pracy, tak naprawdę nie gwarantuje pracy w ogóle. Wpływ na taki stan rzeczy ma zwiększająca się liczba prawników na polskim rynku, także tych zawodowych, którzy uzyskali wpis na poszczególne listy korporacyjne. Ogromne znaczenie w tej kwestii ma uwalnianie dostępu do zawodu prawnika (chociażby poprzez modyfikacje egzaminów wstępnych i zawodowych). Z jednej strony jest to z pewnością dobra wiadomość, ponieważ łatwiej jest stać się adwokatem, radcą prawnym czy notariuszem, niż miało to miejsce chociażby 20, czy nawet 10 lat temu. Korzyści odnoszą także klienci prawników – większa ich liczba na rynku powoduje wzrost konkurencji, a co za tym idzie nieuniknioną obniżkę cen oferowanych usług (porad prawnych, sporządzania odpowiednich pism). Z drugiej strony trudniej jest młodemu prawnikowi znaleźć wystarczającą liczbę stałych klientów, którzy zagwarantują mu utrzymanie.

    Jak pokazują statystyki przedstawione przez polskie urzędu pracy, prawnicy stanowią ostatnimi czasy jedną z najliczniejszych grup zawodowych pozostających bez pracy – dotyczy to także samych aplikantów. Wg rankingu znajdują się oni na czwartej pozycji największej liczby bezrobotnych w kraju, co stanowi ok. 6% wszystkich zarejestrowanych w urzędach pracy.

    Problem rozpoczyna się tak naprawdę już na etapie studiowania, polskie uczelnie nie uczą bowiem praktyki, której znajomość jest niezbędna w tym zawodzie. Dodajmy, że spora część aplikantów także nie jest należycie przygotowywana do wykonywania zawodu radcy, adwokata czy notariusza. W obu tych przypadkach wina nie leży po stronie studentów czy aplikantów (oni z reguły sami uczą się praktycznych zadań), lecz w obecnie obowiązującym modelu kształcenia i w co poniektórych izbach zawodowych. Podstawowym rozwiązaniem byłoby zapewnienie stabilnych miejsc pracy dla młodych prawników, niekoniecznie w szeregach korporacji zawodowych – to jednak bardzo trudne, a może nawet i niewykonalne zadanie. Rynek pracy rządzi się surowymi zasadami – taki jest po prostu urok obecnego modelu ekonomicznego. W związku z tym nie zanosi się, że powiększająca się z roku na rok liczba prawników z łatwością będzie zdobywać nie tylko potrzebne doświadczenie, ale i miejsca pracy.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE