- Reklama -
czwartek, 25 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawo15 proc. gmin może nie zdążyć ze zmianami zasad wywozu śmieci

    15 proc. gmin może nie zdążyć ze zmianami zasad wywozu śmieci

    Ministerstwo Środowiska monitoruje proces przygotowania gmin do reformy śmieciowej. Do 3 czerwca br. resort środowiska otrzymał 913 ankiet z gmin (z 2500 gmin w Polsce, co stanowi około 37 proc.). Wynika z nich, że około 17 proc. ankietowanych gmin zakończyło procedury przetargowe (152 gminy są na etapie zawierania umowy), 66 proc. pozostałych gmin ma szansę zdążyć z rozstrzygnięciem przetargów przed 1 lipca. W 15 proc. gmin trwają przetargi, które prawdopodobnie zakończą się dopiero po 1 lipca.

    Spory problem w całym kraju stanowi dalszy los gminnych zakładów komunalnych, z których nie każdy ma środki techniczne i finansowe, aby walczyć w przetargu na wywóz śmieci ze znacznie bogatszymi firmami prywatnymi. Potwierdzają to dane Ministerstwa Środowiska, z których wynika, że w dużej części gmin zwycięzcami są firmy prywatne – w 214 przypadkach, co stanowi około 75,4 proc. rozstrzygniętych przetargów. W 48 gminach wyłoniono spółki ze 100 proc. udziałem gminy (to około 16,9 proc. rozstrzygniętych przetargów), a w 22 przypadkach wybrano firmy z mniejszym niż 100 proc. udziałem gminy (około 7,7 proc. rozstrzygniętych przetargów).

    – W każdej gminie, w której istnieje gminny zakład komunalny, który nie stanął do przetargu lub go nie wygrał, pojawi się problem, co z pracownikami takiego zakładu. W Kaliszu nie miałem tego problemu, bo nie ma u nas zakładu gminnego. U nas dwie firmy, które wygrały przetarg miały rozeznanie i opanowaną całą logistykę odpadową od kilku lat, bo 95 proc. mieszkańców Kalisza miało podpisane z nimi umowy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza.

    Janusz Pęcherz uważa, że wiele gmin może nie zdążyć z przeprowadzeniem przetargów do 1 lipca i będzie to wina samorządów, bo data wejścia w życie reformy była znana półtora roku temu.

    – W tej sprawie nie można przesuwać terminu, bo opóźnienie we wdrażaniu reformy śmieciowej wiązałoby się dla Polski z karami finansowymi. Dlatego część gmin organizuje przetargi z wolnej ręki, aby mieć czas na dokończenie właściwego przetargu – wyjaśnia prezydent Kalisza. – Mogą się obawiać ci, którzy za późno wystartowali, bo liczyli na to, że może jednak rząd się złamie i termin przesunie na koniec roku. Pewnie tak jesteśmy samorządowcy nauczeni. Natomiast tutaj przepisy unijne są na tyle ostre, że rząd nie mógł sobie na zmiany pozwolić, bo Unia Europejska w końcu rozpocznie naliczanie kar.

    W Kaliszu przygotowania do wdrożenia nowego systemu gospodarki odpadami rozpoczęły się w maju 2012 roku. W lutym br. ogłoszono przetarg na odbiór odpadów, a w kwietniu podpisano umowę z dwiema lokalnymi firmami. W mieście ustalono stawki od osoby zamieszkującej nieruchomość, które wynoszą 13,50 zł za śmieci posegregowane i 19,20 zł za zmieszane.

    – Zaprosiliśmy do pomocy firmę konsultingową, aby nam pomogła zbadać ten system pod względem ekonomicznym, ile on w rzeczywistości kosztuje w Kaliszu, i żeby zaproponować metodę, według której będziemy naliczali stawkę opłaty. W konsekwencji, także w wyniku konsultacji społecznych, postanowiliśmy, że stawka opłata będzie naliczana od osoby zamieszkującej nieruchomość. Następnie trzeba było podjąć dziewięć uchwał i przeprowadzić przetarg, zostało to zrobione jeszcze w 2012 r. – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza. – Jesteśmy więc ze wszystkim gotowi od dawna – zapewnia.

    Poprzedni artykuł
    Następny artykuł
    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE