- Reklama -
czwartek, 25 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaMajątek i pieniądzeJeździsz autem służbowym do pracy? Zapłacisz podatek

    Jeździsz autem służbowym do pracy? Zapłacisz podatek

    – Dla wielu pracowników służbowe auto jest nie tylko istotnym narzędziem pracy, ale stanowi pewien bonus do pensji, podobnie jak telefon, komputer lub karnet na basen. Trzeba jednak liczyć się z tym, że wykorzystywanie firmowych pojazdów do celów prywatnych skutkuje pojawieniem się dodatkowego przychodu „na naszym koncie”. A zgodnie z przepisami każdy dodatkowy przychód musi zostać opodatkowany – tłumaczy Robert Smerkowski, Dyrektor Oddziału Tax Care w Warszawie.

    Większy silnik, to większy podatek

    Pracodawca, który udostępnia pracownikowi samochód służbowy do celów prywatnych, zobowiązany jest do naliczenia odpowiedniego ryczałtu, który określi wartość przychodu uzyskanego z tego tytułu przez pracownika. Wysokość takiego ryczałtu zależeć będzie dwóch zmiennych: pojemności silnika oraz liczby dni w miesiącu, w których samochód będzie nieodpłatnie wykorzystywany.

    Dotychczas bezpłatne korzystanie z auta służbowego było opodatkowane na innych zasadach. W gestii pracodawcy pozostawało oszacowanie w oparciu o ceny rynkowe miesięcznej kwoty nieodpłatnego świadczenia wynajmu aut pracownikom. W obecnej chwili, wszystkie wewnętrzne regulaminy firmowe muszą uwzględniać tzw. ryczałt. – Co najważniejsze, firmy na nowych przepisach mogą więcej zyskać. Właściwie sporządzony regulamin przyniesie im oszczędności w obszarze podatku dochodowego, obciążeń z tytułu ubezpieczeń społecznych, a także usprawni pracę działu zajmującego się obsługą aut firmowych – mówi Robert Smerkowski, Dyrektor Oddziału Tax Care w Warszawie.

    Ile dokładnie zapłacimy?

    Dla przykładu weźmy np. auto o pojemności silnika do 1600 cm3, którego używamy codziennie dojeżdżając do pracy. W tym konkretnym przypadku, biorąc pod uwagę nowe przepisy, nasza pensja wzrośnie o 250 zł. Od tej kwoty nasz pracodawca musi potrącić 18 proc. zaliczki na podatek dochodowy, czyli 45 zł.

    Dla osób, które jeżdżą autami o pojemności silnika większej niż 1600 cm3, miesięczna pensja wzrośnie 400 zł., a zaliczka na podatek dochodowy wyniesie 72 zł. Z tego wynika, że co miesiąc pracodawca będzie naliczał i płacił fiskusowi zaliczki na podatek dochodowy za pracownika, co zostanie uwzględnione w rocznym zestawieniu PIT. A co w sytuacji, kiedy pracownik nie korzysta ze służbowego auta codziennie? Wtedy należy każdy dzień wycenić osobno, obliczając 1/30 z wyżej wymienionych kwot, tj. odpowiednio 8,33 zł (1/30*250 zł) i 13,33 zł (1/30*400 zł). W skutek tych modyfikacji pojawi się obciążenie wynikające z zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych i składek na ubezpieczenie społeczne w kwocie 100-150 zł. Warto mieć na uwadze, że nowe przepisy dotyczą tylko pracowników zatrudnionych na umowy o pracę. Ci zatrudnieni np. na umowę zlecenie nie są objęci zmianami.

    A jeśli płacisz pracodawcy za prywatne używanie auta?

    W sytuacji, gdy pracownik płaci swemu pracodawcy za użytkowanie firmowego pojazdu w celach prywatnych, do jego miesięcznego wynagrodzenia należy dodać różnicę między ryczałtem a odpłatnością, którą ponosi we własnym zakresie. I tak np. samochód o pojemności silnika 1108 cm3 udostępniony za 200 zł, powoduje powstanie dodatkowego przychodu „na koncie pracownika” w wysokości 50 zł, który podlega opodatkowaniu. Inaczej będzie, gdy koszt udostępnienia samochodu przewyższy koszt zryczałtowanego przychodu. Wówczas koszt udostępnienia jest potrącany z wynagrodzenia, a pracodawca nie dolicza do pensji pracownika ryczałtu w wysokości 250 zł.

    Ryczałt na samochód – z paliwem czy bez?

    Nie da się korzystać z samochodu bez paliwa. Niestety, nowe obostrzenia nie rozwiązują do końca problemów wynikających z bezpłatnego wykorzystywania aut służbowych. Nadal nie jest uregulowana kwestia przychodu z tytułu paliwa wykorzystanego przez pracownika podczas korzystania z pojazdu służbowego w celach prywatnych. Pracodawca użyczając samochód pracownikowi pokrywa również koszty paliwa, które wykorzystane poza obowiązkami służbowymi, również uznawane są za dodatkowy przychód pracownika.

    – Niestety nowe regulacje prawne wprowadzone w ramach ustawy o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej budzą ryzyko kolejnych sporów z fiskusem, szczególnie w kwestiach związanych z przychodem z tytułu paliwa wykorzystanego przez pracownika na cele prywatne – zauważa Robert Smerkowski, Dyrektor Oddziału Tax Care w Warszawie.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE