Od półtora roku nęka nas hałas pochodzący z sygnałów ostrzegawczych emitowanych przez kolej, której tory przebiegają niedaleko naszego domu. Kiedy kupowaliśmy ten dom, dwa i pół roku temu kolej nie używała sygnałów dźwiękowych, a hałas przez nią emitowany nie był uciążliwy. Z chwilą wprowadzenia nowego, bardziej nowoczesnego taboru, zaczęto używać sygnałów o bardzo wysokiej częstotliwości. Przejazdy są niestrzeżone, nie ma ani sygnalizacji świetlnej, ani szlabanów, stąd jedyna uznawana metoda ostrzegania to głośne trąbienie. Co w tej sytuacji możemy zrobić, aby móc spokojnie mieszkać?