Załamanie gospodarcze, które nie tak dawno spędzało sen z powiek wielu Polakom, powoli, ale zdecydowanie odchodzi w niebyt. Choć polska gospodarka okazała się prawidłowo przygotowana na przykre ewentualności kryzysu ekonomicznego, wielu pracodawcom nie udało się przetrwać. Skutki utraty zatrudnienia są zasadniczo podobne, niezależnie od „ofiary kryzysu”. Poważne kłopoty na ogół rozpoczynają się w momencie utraty możliwych do spieniężenia aktywów. Wymagalne wierzytelności nie znajdują wówczas pokrycia w dysponowanych środkach pieniężnych. Przeciętny obywatel co miesiąc martwi się w związku z koniecznością pokrycia zobowiązań wobec elektrowni, gazowni, wodociągów, spółdzielni mieszkaniowej czy instytucji finansowych. Utrata dopływu gotówki skutecznie zmienia ciepły dom w chłodny lokal, a szczęśliwe życie w egzystencję uzależnioną od łaski lub niełaski wierzycieli.