- Reklama -
środa, 24 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoKiedy rozmowa na Facebooku może być zgubna w skutkach?

    Kiedy rozmowa na Facebooku może być zgubna w skutkach?

    Nie jest to sprawa oczywista, decydujące znaczenie ma bowiem szereg wielu okoliczności. W praktyce rozmowa na Facebook’u czy innym portalu społecznościowym może okazać się doskonałym pretekstem do wniesienia pozwu rozwodowego przez zazdrosnego małżonka. Nie zawsze jednak będzie wystarczającym powodem dla sądu, aby orzec rozwód.

    Podstawowymi przesłankami decydującymi o możliwości, a nie bezwzględnej konieczności, rozwiązania małżeństwa przez sąd jest rozkład w pożyciu małżonków w sferze duchowej (emocjonalnej), fizycznej oraz gospodarczej (ekonomicznej). Pamiętajmy jednak, że muszą one być spełnione wszystkie razem, dlatego też pojawienie się tylko dwóch z nich nie gwarantuje nam uzyskania rozwodu. Z powyższego wynika, że rozmowa drugiego małżonka z inną osobą nie może być powodem do żądania rozwodu, może być za to dowodem w całej sprawie – że nasz partner dopuścił się zdrady.

    Konwersacja internetowa, czy ta prowadzona na żywo musi mieć przy tym jednak odpowiednie cechy. Zwyczajna rozmowa o pogodzie czy aktualnych wydarzeniach na świecie nie jest żadnym dowodem zdrady, lecz objawem dziwnej zazdrości drugiego małżonka – jeżeli tylko upatruje się w niej przesłanek zdrady. Z drugiej strony jeśli podczas takiej rozmowy uwidocznią się treści jednoznacznie wskazujące na romans naszego małżonka, to wówczas ma ona duże znaczenie dowodowe dla sprawy rozwodowej. Fakt takiej konwersacji możemy wykorzystać, jeśli chcemy aby rozwód nastąpił z wyłącznej winy niewiernego małżonka. Zapisy rozmów na portalach internetowych będą mocnym argumentem dla sądu, że wina rozkładu pożycia małżeńskiego występuje nie po naszej stronie, lecz po stronie zdradzającego.

    Pamiętajmy, że wskazanie w pozwie rozwodowym faktu przeprowadzenia takiej rozmowy, czy wielu rozmów nie jest dla sądu wiążące. Powód musi bowiem sporządzić wniosek dowodowy o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zapisu nagranych, czy wydrukowanych rozmów internetowych. W zasadzie można to uczynić na każdym etapie postępowania – zarówno w pozwie, dalszych pismach procesowych, a nawet ustnie na samej rozprawie.

    Widać zatem, że rozmowa internetowa może być poważnym dowodem w sprawie rozwodowej, może nawet niekiedy zainicjować sam proces sądowy. Wszystko zależy nawet nie tyle od treści takiej konwersacji, ile od stosunków pomiędzy samymi małżonkami. W praktyce może być bowiem tak, że zdradzony małżonek może wybaczyć niewierność partnera, nawet jeśli była to tylko niewierność internetowa. Może być wreszcie i tak, że nie mająca cech zdrady konwersacja z dawno niewidzianym kolegą czy koleżanką jest dla niektórych osób ewidentną oznaką zdrady i zwyczajnym powodem do rozstania. Nie ma zatem jednej recepty na sukces – wszystko zależy od naszego partnera i intencji wiązanych z prowadzoną rozmową.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE