- Reklama -
niedziela, 17 marca 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoZadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej

    Zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej

    Tragiczne w skutkach zdarzenie miało miejsce w 2008 roku. Sprawcą wypadku był kierujący pojazdem osobowym, który umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że wykonując manewr wyprzedzania jadącej przed nim kolumny pojazdów, zignorował bezwzględny zakaz wyprzedzania w postaci linii podwójnej ciągłej, a następnie będąc już na skrzyżowaniu i jadąc w dalszym ciągu przeciwnym pasem ruchu, usiłował wyprzedzić prawidłowo kierującego motorowerem pana Z, który wykonywał manewr skrętu w lewo, co doprowadziło do zderzenia obu pojazdów. W następstwie zderzenia z autem sprawcy pan Z doznał ciężkich obrażeń ciała, w wyniku których zmarł następnego dnia. W chwili śmierci pan Z miał zaledwie 26 lat.

    W czerwcu 2010 roku z konsultantem TER Enterprises skontaktował się Koordynator Regionalny, dzięki któremu rodzina zmarłego mężczyzny dowiedziała się, że biuro TER pomaga osobom poszkodowanym w uzyskaniu odszkodowania. Poszkodowanym jest bowiem nie tylko sam zmarły, ale także jego bliscy, których interesy zostały naruszone. Źródłem cierpień psychicznych rodziny jest nie tyko śmierć ukochanej osoby, ale też wstrząs ekonomiczny wynikający niejednokrotnie z utraty jedynego żywiciela rodziny. Wyrządzona im szkoda powinna ulec wynagrodzeniu przez ponoszącego odpowiedzialność z tego tytułu. Zapoznawszy się z ofertą, rodzina zmarłego zdecydowała się powierzyć TER Enterprises sprawę dochodzenia roszczeń odszkodowawczych przysługujących im z tytułu śmierci osoby bliskiej. Przepisy kodeksu cywilnego przewidują możliwość przyznania bliskim osoby zmarłej stosownego odszkodowania, zadośćuczynienia, renty oraz zwrot kosztów pogrzebu.

    W przedmiotowej sprawie matka zmarłego, działając w postępowaniu przedsądowym z pomocą innej kancelarii odszkodowawczej, w 2008 roku zgłosiła do zakładu ubezpieczeń, który udzielił ochrony ubezpieczeniowej posiadaczowi pojazdu sprawcy, roszczenie z tytułu stosownego odszkodowania. Niestety działania nie przyniosły pożądanego skutku. Ubezpieczyciel oddalił zgłoszone roszczenie w całości.

    Następnie matka i bracia zmarłego, reprezentowani od 2011 roku przez pełnomocnika TER Enterprises, wnieśli o wypłatę na ich rzecz roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za doznaną szkodę. Przez długi czas zakłady ubezpieczeń odmawiały wypłaty zadośćuczynienia, argumentując to w ten sposób, że skoro do wypadku doszło przed zmianą przepisów, to brak jest podstawy prawnej do dochodzenia takiego roszczenia. Przypominamy, że nowelizacja kodeksu cywilnego, która weszła w życie 3 sierpnia 2008 roku (art. 446 § 4) wprost daje możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za śmierć członka rodziny. Natomiast do czasu wprowadzenia tej zmiany taką możliwość dawał art. 448 k.c., ponieważ prawo do niezakłóconego życia rodzinnego uznane zostało za dobro osobiste podlegające ochronie. Konkludując należy stwierdzić, iż przed dniem 3 sierpnia 2008 roku, możliwe było dochodzenie zadośćuczynienia za naruszenie prawa do życia w związku małżeńskim, posiadania ojca/matki, życia w pełnej rodzinie jak i szczególnej więzi, która istniała pomiędzy rodzicem a dzieckiem, rodzeństwem, czy pomiędzy małżonkami. Niestety w przedmiotowej sprawie ubezpieczyciel usztywnił stanowisko i odmówił wypłaty świadczeń należnych rodzinie zmarłego. Dlatego też TER Enterprises, za zgodą rodziny zmarłego, podjęło czynności mające na celu skompletowanie dokumentów niezbędnych do przygotowania pozwu.

    Niestety z uwagi na stałą praktykę podmiotów zobowiązanych do naprawienia szkody i notoryczne oddalanie bądź zaniżanie roszczeń, po raz kolejny niezbędna okazała się interwencja sądu.

    Pamiętaj: Dochodzenie zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej w skutek wypadku, która nastąpiła przed 3 sierpnia 2008 roku jest możliwe!

    Podstawa prawna: Art. 448 w zw. z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego

    Pozew został wniesiony w lutym 2012 roku. Tym samym rozpoczęła się trudna i żmudna walka o wypłatę należnego powodom zadośćuczynienia. Proces toczył się przez trzynaście miesięcy. Na jego potrzeby matka i bracia zmarłego zostali zbadani przez biegłych sądowych z zakresu psychologii i psychiatrii, którzy potwierdzili, że zmarły był szczególnym członkiem rodziny. Zarówno matkę, jak i braci dotknęła na swój sposób śmierć pana Z, z którym łączyły ich bardzo silne więzi uczuciowe. Długoletnie wspólne zamieszkiwanie wytworzyło i zacieśniło szczególną więź istniejącą pomiędzy matką a synem, do którego w każdej chwili mogła się zwrócić, zawsze otrzymując pomoc. Śmierć syna miała ogromnie negatywny wpływ na stan psychiczny kobiety, która wpadła w depresję. Po stracie syna nie potrafiła odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Nie inaczej było w przypadku młodszego rodzeństwa pana Z. Zmarły był dla braci wzorem do naśladowania, a także zastępował jednocześnie młodszemu rodzeństwu zmarłego ojca. Pan Z całe swoje życie mieszkał w jednym pokoju ze swoimi braćmi, co przyczyniło się do powstania silnej więzi. Razem rozmawiali, pocieszali się w trudnych chwilach, wspólnie także wykonywali wiele czynności życia codziennego.

    Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd orzekł, że roszczenia powodów są zasadne.

    Pamiętaj: Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu wywodzi skutki prawne, dlatego też osoba wnosząca roszczenie musi udowodnić jego podstawy.

    Podstawa prawna: Art. 6 Kodeksu cywilnego

    Wyrokiem z marca 2013 roku na rzecz matki zmarłego, sąd pierwszej instancji zasądził kwotę 150 tys. złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Natomiast dla każdego z braci pana Z sąd zasądził kwotę 90 tys. złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powstałą wskutek śmierci osoby bliskiej. Ponadto sąd wskazał, że powodom należą się również odsetki ustawowe od zasądzonych kwot należne im za okres od wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

    Pamiętaj: Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku:
    – ustaleń,
    – zawartej z nim ugody lub
    – prawomocnego orzeczenia sądu.

    Podstawa prawna: Art. 13 ust. 1 Ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

    Od wskazanego orzeczenia została wniesiona apelacja. Pozwany zakład ubezpieczeń kwestionował wysokość zasądzonych na rzecz powodów kwot wskazując, że są one wygórowane i nieodpowiednie do stopnia krzywdy powodów oraz istniejących realiów w Polsce, z czym oczywiście nie zgadzał się pełnomocnik procesowy powodów, który wnosił o podwyższenie zasądzonych na rzecz powodów kwot. Wskazał również, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratywny, natomiast źródłem zobowiązania jest czyn niedozwolony. Tym samym sprawca/pozwany, zobowiązany jest do naprawienia szkody od dnia wezwania go do spełnienia obowiązku, a nie od daty wyrokowania, czy też daty wniesienia pozwu. Dlatego też sąd pierwszej instancji powinien zasądzić odsetki od daty wezwania ubezpieczyciela do spełnienia roszczeń.

    Pamiętaj: Zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do spełnienia świadczenia w terminie trzydziestu dni licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku pod warunkiem, że jest ono jednocześnie wezwaniem do zapłaty określającym wysokość żądanych roszczeń. Jeżeli ubezpieczyciel opóźnia się ze spełnieniem świadczenia to za czas opóźnienia, tj. od 31 dnia od wezwanie do zapłaty, można żądać odsetek ustawowych.

    Podstawa prawna: Art. 455, art. 481, art. 817 § 1 Kodeku cywilnego, art. Ust. 1 Ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

    Orzecznictwo: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 roku (I CK 83/04).

    W przedmiotowej sprawie podjęto maksimum starań, by zaspokoić roszczenia i potrzeby państwa Z, nie tylko dotyczące dnia dzisiejszego, ale i przyszłości. Oczywiście żadna kwota zadośćuczynienia nie zwróci utraconego członka rodziny, jednak w jakimś stopniu pozwoli zadbać o przyszłe losy. Sprawa ta pokazuje również, że wybierając doradcę odszkodowawczego warto pytać o jego doświadczenie
    i sukcesy sądowe, ponieważ ostatecznie tylko sąd daje gwarancję otrzymania należnego świadczenia. Gdyby w pewnym momencie poszkodowani poddali się i nie kontynuowali walki o zadośćuczynienie, to nie otrzymaliby żadnych świadczeń. Wyrok nie jest prawomocny, zakład ubezpieczeń na razie wypłacił powodom połowę kwot przyznanych wyrokiem sądowym I instancji.

    GDPM – Anna Kowalska

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE