- Reklama -
czwartek, 25 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoKłopotliwe ogrodzenie?

    Kłopotliwe ogrodzenie?

    Zgodnie z treścią art. 154 Kodeksu cywilnego, domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów. To samo dotyczy drzew i krzewów na granicy. Korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania. Pamiętajmy, że budowa ogrodzenia nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę – jeżeli jednak będzie ono znajdować się od strony drogi, ulicy, placu, torów kolejowych czy innych miejsc publicznych lub będzie przewyższała 2,2 m, to zamiar jej budowy należy zgłosić właściwemu staroście w terminie 30 dni przed rozpoczęciem prac budowlanych. Ogrodzenie można stawiać samemu lub w porozumieniu z sąsiadem, jeżeli umiemy się dogadać co do kosztów samego materiału i robocizny to problemu tak naprawdę nie ma, inaczej gdy sąsiad nie zechce ponosić jakichkolwiek kosztów stawianego ogrodzenia. Ważna jest w tej materii uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2002 r. (sygn. akt III CZP 75/01), zgodnie z którą przewidziany w art. 154 § 2 k.c. obowiązek ponoszenia kosztów urządzeń znajdujących się na granicy gruntów sąsiadujących nie obejmuje kosztów wybudowania nowego urządzenia. Z powyższego wynika zatem, że sąsiad który nie chce mieć ogrodzenia, niezależnie od przyczyn którymi się kieruje, nie może co prawda nie zgodzić się na jego postawienie (bo nie ma ku temu żadnej podstawy prawnej), ale nie jest w jakikolwiek sposób zobowiązany do ponoszenia kosztów wybudowania takiego ogrodzenia. Tym samym każdy kto zechce postawić płot czy murek na swojej nieruchomości musi liczyć się z tym, że samodzielnie poniesie wszelkie koszty jego postawienia (chyba, że ma naprawdę zgodnych i uczynnych sąsiadów).

    Z kolei WSA w Lublinie w wyroku z dnia 19 września 2007 r. (sygn. akt II SA/Lu 457/07) zauważył, że z przepisu art. 154 § 1 KC wynika domniemanie, że urządzenie na granicy, jakim jest miedza, służy do wspólnego użytku sąsiadów. Brak natomiast ustawowego domniemania co do własności miedzy. Domniemanie faktyczne, że granica biegnie środkiem miedzy, wynika najczęściej ze zwyczaju zostawiania przez sąsiadów jakiejś szerokości pasa gruntu w celu utworzenia miedzy pozostającej we wspólnym użytku sąsiadów. Domniemanie to wynika z zasad prawa sąsiedzkiego i jego funkcją jest niedopuszczenie do konfliktów sąsiedzkich na tle korzystania z urządzeń umieszczonych na granicy. Dlatego jego istnienie związane jest z określonym stanem faktycznym, a mianowicie z faktyczną granicą między sąsiadującymi gruntami. Oznacza to, że dopiero samo rozgraniczenie nieruchomości według innej linii granicznej niż faktyczna niweczy domniemanie z art. 154 KC z chwilą przesunięcia granicy. Na skutek tego obiekty przestaną znajdować się "na granicy", a wejdą w skład którejś sąsiadującej ze sobą działki. Rzeczą strony, która powoływałaby się na swe uprawnienia wynikające z odmiennego stanu prawnego niż wynikający z domniemania prawnego lub faktycznego, byłoby twierdzić i udowodnić, że w konkretnym wypadku przysługuje jej własność lub współwłasność całej miedzy lub jakieś inne prawo uzasadniające roszczenie.

    Inną sprawą już jest wybudowane ogrodzenie, na które taki sąsiad będzie musiał łożyć pieniądze (niezależnie od tego czy mu się to podoba czy nie). Do opłat utrzymujących ogrodzenie zaliczymy chociażby koszty bieżących napraw i konserwacji postawionego ogrodzenia.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE