- Reklama -
środa, 24 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoGorące tematyZ serwisu społecznościowego do aresztu

    Z serwisu społecznościowego do aresztu

    Mężczyzna twierdzi, że nie wysyłał zaproszenia i nie miał pojęcia, iż Google+ zrobił to za niego.

    Adwokat Bradley Shear, który specjalizuje się w kwestiach dotyczących prywatności w internecie, mówi, że jest możliwe, iż wersja Gagnona jest prawdziwa. Serwis rzeczywiście mógł za niego wysłać zaproszenie. Jeśli tak się stało i Gagnon trafił z tego powodu do aresztu, Google może zostać pozwany o spore odszkodowanie. Google+ umożliwia organizowanie znajomych w różne grupy. Jak mówi Shear, wystarczy przesunąć osobę z jednej grupy do drugiej, a działanie takie może spowodować, że automatycznie zostanie wysłane zaproszenie. Prawnik wskazuje, że na forum Google+ znajdują się wpisy użytkowników niezadowolonych z tego, iż serwis automatycznie wysyła zaproszenia do osób z listy kontaktów.

    Organizacje walczące o prywatność internautów niejednokrotnie podkreślają, że serwisy społecznościowe posuwają się zbyt daleko. Oczywiście w regulaminach korzystania z takich serwisów – których większość z nas nie czyta – wspomina się o wysyłanych automatycznie zaproszeniach. Zgadzając się na regulamin zgadzamy się, że serwis będzie wykorzystywał nasze dane w różnym celu i nie będzie nas o tym fakcie za każdym razem informował. Zwykle działania takie nie szkodzą użytkownikowi. Chyba, że jest w takiej sytuacji jak Gagnon.

    To świetny przykład tego, co się dzieje, gdy firma przekracza pewne granice – mówi Shear.

    Autor: Mariusz Błoński


     

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE