- Reklama -
czwartek, 25 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaInneW tym roku zatrudnienie nie wzrośnie

    W tym roku zatrudnienie nie wzrośnie

    Branża infrastrukturalna i kolejowa oraz firmy współpracujące z nią – tam należy w tym roku szukać pracy. W ocenie dyrektora zarządzającego firmy doradczej Kienbaum Polska, pracownicy będą poszukiwani w związku z dużymi nakładami na remonty i tworzenie nowych tras.

    – To jest związane z inwestycjami, które ruszą dzięki unijnym pieniądzom – wyjaśnia Bernhard Matussek, dyrektor zarządzający Kienbaum Polska. – Z większym prawdopodobieństwem będzie można tutaj udzielić odpowiedzi wiosną, kiedy pewne tendencje będą już widoczne.

    Jeżeli sprawdzi się rządowa prognoza dotycząca wzrostu gospodarczego i w 2014 roku będzie on oscylował wokół 2,5 proc. PKB, to raczej nie ma co liczyć na znaczący spadek bezrobocia. A to, według danych resortu pracy, w grudniu wyniosło 13,4 proc.

    – Wzrost PKB tej wielkości jeszcze nie powoduje znaczącego wzrostu zatrudnienia. Doświadczenie rynków zachodnich pokazuje, że można na to liczyć od 3-3,5 proc. wzrostu gospodarczego. To oznacza, że prawdopodobnie nastąpi pozytywna stabilizacja rynku – prognozuje rozmówca Newserii Biznes.

    Zdaniem eksperta Polska wciąż nie poradziła sobie z problemem grup wykluczonych, którym bardzo trudno odnaleźć się na rynku pracy. Według szacunków Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami, w tym roku nawet 50 proc. wszystkich bezrobotnych będą stanowić młodzi ludzie, do 34. roku życia (ok. 19 proc. osoby do 25. roku życia). Wśród grupy wiekowej 50+ sytuacja nie jest lepsza – co czwarty bezrobotny w Polsce ukończył 50. rok życia.

     

    – Mamy problem z zatrudnianiem ludzi do 30. roku życia i mamy duży problem z grupą pracowników po 50. roku życia – mówi Matussek. – To wymaga z pewnością większych inwestycji ze strony polityków i zmiany podejścia prawnego do tego tematu. W tej chwili widzę potrzebę regulacji prawnych choćby w kontekście tego, że bardzo wiele osób emigruje.

    W jego opinii rząd powinien zastanowić się nad tym, jak zahamować falę emigracji zarobkowej. Według szacunków GUS w 2012 roku ponad 1,8 mln Polaków przebywało w innych krajach europejskich. Najczęściej Polacy emigrują do: Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii, Holandii i Włoch.

    – Na południu Polski są całe województwa, gdzie pewna wartość krytyczna emigracji została przekroczona i ten trend należałoby koniecznie zahamować – mówi dyrektor zarządzający Kienbaum Polska.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE