Małe agencje z branży marketingu oraz komunikacji, uzyskujące dostęp do własności intelektualnej dużych firm, stają się celem cyberprzestępców, którzy postrzegają je jako „słabe ogniwo” w systemie bezpieczeństwa. Duże firmy z wyższym prawdopodobieństwem podejmą większy wysiłek w celu zabezpieczenia danych, które znalazły się w obrębie ich organizacji, jednak angażowani przez nie podwykonawcy często nie przestrzegają tak rygorystycznych standardów. Z badania przeprowadzonego w 2012 r. przez Ponemon Institute wynika, że podwykonawcy odpowiadali za 19% przypadków naruszenia bezpieczeństwa danych w roku wykonania badania. Najwyraźniej cyberprzestępcom opłaca się brać na celownik zewnętrzne agencje posiadające dostęp do cennych danych klientów. Eksperci z Kaspersky Lab radzą, jak wyeliminować najczęściej występujące zagrożenia.