- Reklama -
niedziela, 21 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoZasada ryzyka zbawieniem dla pieszych. Pieszy zawsze pierwszy!

    Zasada ryzyka zbawieniem dla pieszych. Pieszy zawsze pierwszy!

    Boleśnie przekonała się o tym pani Halina, która w 2011 roku uczestniczyła w wypadku samochodowym. Sprawca wypadku nie zachował ostrożności podczas zbliżania się do wyznaczonego przejścia dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa pieszej, potrącając ją.

     

    Pamiętaj:     Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
    Podstawa prawna:    Art. 26 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku

    W następstwie potrącenia kobieta doznała obrażeń ciała, z czego najpoważniejszym było wieloodłamowe złamanie bliższego końca kości ramiennej lewej. Starsza pani przez niemal dwa tygodnie przebywała w szpitalu, gdzie wykonano zabieg operacyjny. Na szczęście syn poszkodowanej znał już Grupę Doradcza Prawno-Medyczną i od razu po wypisie zwrócił się  o pomoc w sprawie odszkodowania dla rannej matki.

    Postępowanie likwidacyjne…

    Z pomocą pełnomocnika poszkodowana wystąpiła do ubezpieczyciela sprawcy wypadku z roszczeniem o zapłatę 100 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W odpowiedzi zakład ubezpieczeń postanowił przyznać kobiecie 20 tys. zł. Pełnomocnik poszkodowanej odwołał się od decyzji ubezpieczyciela i ponownie wezwał do zapłaty brakującej kwoty zadośćuczynienia 80 tys. zł oraz zapłaty kwoty 1.007,20 zł tytułem kosztów dodatkowej opieki, 682,19 zł tytułem kosztów transportu, 280 zł tytułem kosztów zniszczonej odzieży, 30 zł tytułem kosztów pozyskania dokumentacji medycznej. Ubezpieczyciel uznał roszczenia poszkodowanej za zasadne jedynie w części i wypłacił na jej rzecz kwotę 30 zł tytułem kosztów pozyskania dokumentacji medycznej, 63,84 zł tytułem kosztów transportu, 400 zł tytułem kosztów dodatkowej opieki i 140 zł tytułem kosztów zniszczonej odzieży.

    Pamiętaj:     Ustalenie wysokości zadośćuczynienia (…) wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury.
    Orzecznictwo :    Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 roku (V CSK 245/07)

    W czasie postępowania likwidacyjnego przed zakładem ubezpieczeń, pani Halina była jeszcze daleka od zakończenia leczenia. Poszkodowana pozostawała pod opieką lekarza rodzinnego oraz ortopedy. W celu usprawnienia kończyny i zniwelowania dolegliwości powypadkowych poddała się także terapii rehabilitacyjnej. Wiązało się to z wieloma niedogodnościami, ponieważ kobieta stała się uzależniona od pomocy syna i męża.

    … a postępowanie sądowe

    Stan zdrowia poszkodowanej nie rokował poprawy. Sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Gdańsku. Proces toczył się przez ponad dwa lata. Na jego potrzeby poszkodowana została zbadana przez biegłych sądowych z zakresu ortopedii i psychologii, którzy stwierdzili łącznie 25 proc. trwałego uszczerbku na zdrowiu pani Haliny. Skutki wypadku, mimo upływu czasu, okazały się bardzo poważne. Biegli zwrócili uwagę, że przeżyty wypadek komunikacyjny był dla starszej kobiety (72 lata w chwili zdarzenia) bolesnym przeżyciem i miał wpływ na jej funkcjonowanie w życiu osobistym i rodzinnym. Ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, konieczność korzystania z pomocy osób trzecich, a także niemożność samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego spowodowały obniżenie ogólnej samooceny, nadmierną drażliwość, nerwowość, płaczliwość, kłopoty ze snem. W chwili wyrokowania nadal utrzymywały się lęki komunikacyjne. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd orzekł, że roszczenia poszkodowanej są zasadne.
    Wyrokiem z dnia września 2015 roku sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz poszkodowanej dodatkowo kwotę 35 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwotę 482 zł tytułem odszkodowania. Ponadto zakład ubezpieczeń będzie musiał dodatkowo wypłacić poszkodowanej odsetki za zwłokę w wypłacie odszkodowania. Wyrok został przyjęty przez poszkodowaną z satysfakcją, jednak po analizie akt sprawy kobieta zdecydowała się na wniesienie apelacji.

    Pamiętaj:     Zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do spełnienia świadczenia odszkodowawczego w terminie trzydziestu dni licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku pod warunkiem, że jest ono jednocześnie wezwaniem do zapłaty określającym wysokość żądanych roszczeń. Jeżeli ubezpieczyciel opóźnia się ze spełnieniem świadczenia to za czas opóźnienia, tj. od 31 dnia od wezwania do zapłaty, można żądać odsetek ustawowych.
    Orzecznictwo:    Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 roku (I CK 83/04)

    Poszkodowana wspólnie z reprezentującym ją pełnomocnikiem wskazała, że przy miarkowaniu zadośćuczynienia sąd nie uwzględnił wszystkich czynników świadczących o krzywdzie. W związku z chorobą nowotworową kobieta zmaga się z trudnościami w realizacji osobistych potrzeb. Nie jest w stanie samodzielnie, z uwagi na dysfunkcję narządu ruchu, funkcjonować. Odczuwa ogrom cierpień psychicznych, co przy zadośćuczynieniu stanowi ogromną rolę. Zdaniem poszkodowanej, sąd w sposób niedostateczny uwzględnił, że pogorszenie stanu zdrowia – narządu ruchu – znacznie wpłynie na znoszenie chorób wynikających z wieku lub stanów chorobowych. W okolicznościach sprawy wiek powódki odgrywa ważny aspekt, gdyż wypadek znacznie wpłynął na jakość jesieni jej życia.

    Pieszy ma być bezpieczny

    Osoba piesza przechodząca przez jezdnię w miejscu oznaczonym powinna mieć zapewnione maksymalne bezpieczeństwo. Kierowca zawsze musi się liczyć z możliwością pojawienia się na jezdni osoby pieszej, jest więc zobowiązany zmniejszyć szybkość do granic pozwalających w razie potrzeby na natychmiastowe zatrzymanie pojazdu. W związku z tym kierowca ma obowiązek obserwowania nie tylko jezdni, ale również przylegającego do jezdni w miejscu przejścia chodnika, aby upewnić się, czy nikt nie wkracza na jezdnię, a jeżeli wkracza, to natychmiast hamować – takie jest stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 9 marca 2005 roku (II CK 481/04).

    Sprawa poszkodowanej pieszej pokazuje, że w przypadku pojawiających się komplikacji nie należy godzić się na pierwszą propozycję zakładu ubezpieczeń. Profesjonalny pełnomocnik dysponuje odpowiednimi narzędziami, które pozwalają na uzyskanie zadośćuczynienia i odszkodowania w odpowiedniej wysokości.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE