- Reklama -
czwartek, 28 marca 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoPostępowanie cywilneKiedy osobę zaginioną można uznać za zmarłą?

    Kiedy osobę zaginioną można uznać za zmarłą?

    Okres wyczekiwania

    Przede wszystkim należy wskazać, że prawo nie wiąże z możliwością uznania za zmarłego wyłącznie zdarzeń nagłych, nieszczęśliwych. Zaginięcie osoby może nastąpić również bez wystąpienia jakichś nieszczęśliwych, tragicznych okoliczności (np. wówczas, gdy dana osoba wyszła z domu i słuch po niej zaginął).

    Zaginiony może być uznany za zmarłego, jeżeli upłynęło dziesięć lat od końca roku kalendarzowego, w którym – według istniejących wiadomości – jeszcze żył. Gdyby jednak, w chwili uznania za zmarłego, zaginiony ukończył lat siedemdziesiąt, wystarcza upływ lat pięciu. Ustawodawca uznał niniejszym, że osoby starsze wiekiem, jako zaginione, charakteryzują się zmniejszoną zdolnością przeżycia, w związku z czym czas potrzebny do uznania takiej osoby za zmarłą jest o połowę krótszy. Według tej reguły 10 – letni okres może być skrócony już w przypadku zaginięcia osoby, która ukończyła 61 lat. Zasada ta działa w drugą stronę w przypadku osób młodych, gdyż uznanie za zmarłego nie może nastąpić przed końcem roku kalendarzowego, w którym zaginiony ukończyłby lat dwadzieścia trzy. Jeżeli zatem zaginionym jest człowiek, który – w chwili zaginięcia – miał np. lat 5, nie będzie możliwe uznanie go za zmarłego po dziesięciu latach (zgodnie z generalną zasadą). Wówczas należy czekać do końca kalendarzowego roku, w którym człowiek ten ukończyłby dwadzieścia trzy lata.

    Uznanie za zmarłą osoby, która zaginęła w trakcie podróży

    Podróże samolotem czy statkiem prawdopodobnie należą do najbezpieczniejszych form przemierzania dużych odległości. Statystyki wypadków drogowych pokazują, że śmierć zbiera swe największe żniwo właśnie wśród kierowców i pasażerów pojazdów mechanicznych. Jeżeli jednak już dojdzie do katastrofy, skala nieszczęść jest niepomiernie większa. Przykładem może być choćby zestrzelenie Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines nad Ukrainą (do dziś eksperci znajdują szczątki ofiar na miejscu katastrofy). Osoba, która zaginęła w czasie podróży powietrznej lub morskiej w związku z katastrofą statku lub okrętu albo w związku z innym szczególnym zdarzeniem, może być uznana za zmarłego po upływie sześciu miesięcy od dnia, w którym nastąpiła katastrofa albo inne szczególne zdarzenie. W takim przypadku uznaje się, że śmierć danej osoby jest na tyle prawdopodobna, że jej uznanie za zmarłą może nastąpić już po sześciu miesiącach. Jest to jednak czas konieczny by nabrać względnej pewności. Może się zdarzyć, że osoba, która miała w danym wypadku uczestniczyć, wcale w nim nie uczestniczyła (np. nie skorzystała z feralnego lotu, ponieważ spóźniła się na odprawę a przez błąd przyjęto, że była na pokładzie).

    Jak postąpić, gdy nic nie wiadomo o katastrofie?

    Taki przypadek miał miejsce w ostatnim czasie, gdy samolot pasażerski, lecący z Kuala Lumpur do Pekinu, zniknął z radarów a jego szczątków nie odnaleziono. Wysuwano różne teorie, ale miejsca katastrofy śledczy nie zdołali precyzyjnie wskazać. Teoretycznie zatem nie wiadomo co się z owym statkiem powietrznym stało. Prawdopodobnie spadł on do Oceanu Indyjskiego, pochłaniając ponad 200 istnień ludzkich. Jeżeli nie można stwierdzić katastrofy statku lub okrętu, bieg terminu sześciomiesięcznego rozpoczyna się z upływem roku od dnia, w którym statek lub okręt miał przybyć do portu przeznaczenia, a jeżeli nie miał portu przeznaczenia – z upływem lat dwóch od dnia, w którym była ostatnia o nim wiadomość.

    Zaginięcie związane z bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia

    Osoba, która zaginęła w związku z innym niż wyżej wskazane, bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia, może być uznana za zmarłą po upływie roku od dnia, w którym niebezpieczeństwo ustało albo według okoliczności powinno było ustać. Jeżeli zatem np. sprawa dotyczy osoby, która jest kibicem piłki nożnej i podczas meczu doszło do niebezpiecznej bójki pomiędzy pseudokibicami, a istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że osoba ta poważnie ucierpiała i następnie przez długi czas nijak nie można osoby tej odnaleźć, należy dopuścić ewentualność jej śmierci. Podobnie można rozpatrywać okoliczności kataklizmów takich, jak powodzie, trzęsienia ziemi, zjawiska tsunami itp.

    Uznanie za zmarłego należy do sądu

     
    Uznanie za zmarłego dokonywane jest w drodze postanowienia. Właściwym sądem jest, w zasadzie, sąd ostatniego miejsca zamieszkania zaginionego. Jeżeli zaginionych jest więcej niż jeden, Sąd Najwyższy może wyznaczyć sąd właściwy dla osób o różnym miejscu zamieszkania. W razie wydania postanowienia o uznaniu za zmarłego wobec osoby, która następnie odnalazła się żywa, postanowienie to uchyla się na wniosek albo z urzędu. Wniosek w sprawie uznania za zmarłego do sądu może wnieść każdy zainteresowany. Domniemywa się, że zaginiony zmarł w chwili oznaczonej w orzeczeniu o uznaniu za zmarłego. Jako chwilę domniemanej śmierci zaginionego oznacza się chwilę, która według okoliczności jest najbardziej prawdopodobna, a w braku wszelkich danych – pierwszy dzień terminu, z którego upływem uznanie za zmarłego stało się możliwe. Jeżeli w orzeczeniu o uznaniu za zmarłego czas śmierci został oznaczony tylko datą dnia, za chwilę domniemanej śmierci zaginionego uważa się koniec tego dnia. Jeżeli kilka osób utraciło życie podczas grożącego im wspólnie niebezpieczeństwa (taka okoliczność miała miejsce np. podczas katastrofy kolejowej pod Szczekocinami 3 marca 2012 roku, gdzie śmierć poniosło aż 16 osób), domniemywa się, że zmarły jednocześnie.

    Podstawa prawna
    Art. 29, art. 30, art. 31, art. 32 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jednolity: Dz. U. z 2014 r., poz. 121.).
    Art. 526, art. 527, art. 541 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (tekst jednolity: Dz. U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.).

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE