- Reklama -
czwartek, 25 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPracaPrawo medyczneDlaczego ruchy antycovidowe tak szybko zyskują popularność?

    Dlaczego ruchy antycovidowe tak szybko zyskują popularność?

     „To nie o maseczki chodzi”

     Wbrew pozorom wiele osób, które deklarują się jako sympatycy ruchów antycovidowych, przyznaje, że nie neguje faktu istnienia wirusa. Oburza ich jednak szerząca się dezinformacja i podsycana medialnie epidemia strachu, która stanowi doskonałe uzasadnienie dla wprowadzenia wielu – ich zdaniem bardziej szkodliwych niż sam Covid – rozwiązań.   I nie chodzi tu o obowiązek noszenia maseczek, lecz o rozwiązania faworyzujące jednych (sławna ustawa o bezkarności urzędników), ograniczenia uderzające w polskich przedsiębiorców i dalece niewystarczająca pomoc państwa. Wisienką na torcie stała się zamknięta służba zdrowia i bilans jej ofiar – ludzi, którym odmówiono wykonania operacji, przyjęcia na czas do szpitala czy odpowiedniego, adekwatnego do ich schorzenia leczenia, którego zlecenie jest niemożliwe na podstawie badania prowadzonego w formie rozmowy przez telefon.

    Absurdy obostrzeń

    „Doczekaliśmy czasów, w których lekarz nas nie przyjmie, bo możemy być chorzy. To jest absurd!” – mówi nam jeden z sympatyków Ruchu. – „Pacjenta, mającego skierowanie na onkologie odsyła się z kwitkiem i każe się czekać 5 miesięcy na pierwszą wizytę. Bez badań. Kto to przeżyje? I jeszcze mówią, że tak będzie przez następne 3 lata, bo epidemia potrwa 36 miesięcy” – dodaje kolejny rozmówca. Podobnych głosów jest więcej. Ale nie tylko zamknięta służba zdrowia oburza Polaków. Wśród głosów sprzeciwu wymienia się również irracjonalne – zdaniem wielu – obostrzenia. – „Każą zamykać bary i lokale o 22. To do 22 koronawirus nie zagraża, ale po 22 już tak? A co z właścicielami tych barów i lokali. Upadek jednego przedsiębiorcy jak domino pociąga następnych”.

    Nie brak również głosów piętnujących faworyzowanie kościołów. – „Dlaczego do Kościoła mogą wejść wszyscy, a jedynie w strefie czerwonej 50% wiernych, ale już na siłownię, do kina, restauracji jest wszędzie limit? To wierni są lepsi od ateistów, którzy zamiast opłatka wolą bieżnię, piwo, film czy pizzę? – oburza się inny rozmówca.


    Czytaj też:Zasady izolacji nie dla wszystkich takie same

    Demonstracje antycovidowe przechodzą przez Polskę

    Patrząc na ostatnie wydarzenia nie należy się spodziewać, by ruchy antycovidowe traciły na popularności. Wręcz przeciwnie. Ostatnie badania pokazują, że aż 39% Polaków sprzeciwia się samemu obowiązkowi zasłaniania ust i nosa (sondaż SW Reserach dla Rzeczpospolitej). Można jedynie szacować, jak wysoki byłby odsetek osób sprzeciwiających się obostrzeniom na poziomie organizacji życia społecznego i kulturalnego czy dotyczących organizacji służby zdrowia. Racjonalność argumentów  przedstawianych przez sympatyków antycovidowców sprawia, że w najbliższym czasie ich szeregi z pewnością będą się powiększać. Zwłaszcza, jeżeli państwo zachowa dotychczasowy model walki z pandemią.            
     

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE