- Reklama -
sobota, 20 kwietnia 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoKtóra wersja językowa ma być podstawą wykładni dokumentów i umów?

    Która wersja językowa ma być podstawą wykładni dokumentów i umów?

    TK orzekł o niezgodności:
    1) art. 8 ust. 2 i 3 ustawy o języku polskim — z art. 2 Konstytucji przez to, że narusza reguły prawidłowej legislacji, oraz z art. 76 Konstytucji przez to, że nie zapewnia należytej ochrony konsumentów i osób świadczących pracę przed nieuczciwymi
    praktykami rynkowymi,
    2) art. 8 ust. 3 ustawy o języku polskim — z art. 32 Konstytucji przez to, że różnicuje ochronę konsumenta ze względu na jego przynależność państwową.
     
    Art. 76 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że „Władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Zakres tej ochrony określa ustawa”. Przepis ten zobowiązuje „władze publiczne do podejmowania działań w celu ochrony życia, zdrowia, prywatności i bezpieczeństwa konsumentów oraz do ochrony przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi”. Zdaniem TK konstytucyjne określenia „konsument”, „użytkownik” czy „najemca” zgodnie z zasadą „autonomicznego charakteru pojęć konstytucyjnych”, muszą być rozumiane szerzej, również jako odnoszące się do pracowników w ich relacjach umownych z pracodawcami.
     
    Choć wybór języka umowy wynika z zasady swobody umów, podpartej konstytucyjną zasadą wolności oraz wolności gospodarczej to zarazem poszanowanie zasady wolności umów „nigdy nie przybierało w sferze stosunków prywatnoprawnych wartości absolutnej. Wolność umów […] na gruncie wszystkich systemów prawnych napotyka ograniczenia wynikające z reguł moralnych i obyczajowych, porządku publicznego, bezpieczeństwa prawnego, potrzeby ochrony praw innych uczestników obrotu etc.”. Ograniczenia swobody umów nie mogą jednać być przejawem dowolnej decyzji ustawodawcy, lecz wynikać — w świetle naszej Konstytucji — m.in. zasady proporcjonalności oraz ze społecznej gospodarki rynkowej. Ponadto, „istnieje taki typ formalnych ograniczeń wolności umów, którego celem nie jest ograniczenie autonomii woli stron zawierających umowę, a wręcz przeciwnie, są one motywowane zamiarem przywrócenia osłabionej, ze względu na nierównorzędną de facto pozycję stron umowy, równowagi kontraktowej”. „Tego rodzaju rozwiązania są typowe dla obrotu konsumenckiego ze względu na słabszą pozycję konsumenta w porównaniu z profesjonalistą”. Jeszcze dalej rozwiązania takie idą w stosunkach pracy. Ograniczenia swobody umów są, więc pewnych sytuacjach konieczne. Stąd art. 8 ust. 2 ustawy, dopuszczający określenie przez same strony języka kontraktu, „prowadzi do naruszenia istotnych wartości korzystających z gwarancji konstytucyjnych na podstawie art. 76 Konstytucji”.
     
    Art. 8 ust. 3 zdanie pierwsze ustawy różnicowało pracowników i konsumentów niebędących obywatelami polskimi na obywateli państw UE, oraz obywateli pozostałych państw obcych. Ci ostatni mogą złożyć wniosek o sporządzenie umowy „pracowniczej” i „konsumenckiej” oraz dokumentów „pracowniczych” (choć już nie dokumentów stosowanych w obrocie konsumenckim) w języku obcym, natomiast obywatele państw UE takiego prawa są pozbawieni. Ponadto ust. 3 zdanie drugie pozwalało obywatelom państw obcych złożyć wniosek o sporządzenie umowy o pracę i dokumentów „pracowniczych” w języku obcym, ale tylko wtedy, gdy pracodawca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę na terenie UE. Oznacza to więc, że jeśli pracownik jest obywatelem UE, a pracodawca ma siedzibę w UE, to mogą sporządzić umowę w języku zrozumiałym dla pracownika. Z kolei, jeśli zarówno pracownik, jak i pracodawca są obywatelami jakiegoś państwa spoza UE, to mają obowiązek sporządzenia umowy o pracę świadczonej na terytorium RP w języku polskim, co oznacza brak możliwości wyboru zrozumiałego dla pracownika języka umowy. Art. 8 ust. 3
    jest więc — z podobnych względów jak ust. 2 — niezgodny z art. 76 Konstytucji. Ponadto, zdaniem TK „art. 8 ust. 3 ustawy o języku polskim przez to, że różnicuje kryteriów punktu widzenia kryteriów podmiotowych bez dostatecznego uzasadnienia konstytucyjnego
    stosowanie standardów ochrony konsumenta i pracownika, odnoszących się do wymagań języka zrozumiałego dla słabszej strony umowy, narusza art. 32 Konstytucji”.
     
    Mając na uwadze konieczność wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 września 2007 r., kierując się brzmieniem sentencji wyroku oraz motywami jego uzasadnienia w projekcie zaproponowano nadać nowe brzmienie derogowanym ustępom art.8. W zaproponowanym art. 8 ust. 2 wykluczono w ogóle możliwość wykładni dokumentów na podstawie ich obcojęzycznych wersji, jeżeli osoba świadcząca pracę lub konsument są obywatelami RP. Ponadto w ust. 2 in principio zaproponowano zmianę frazy „dokumenty, o których mowa w ust. 1”, na frazę „dokumenty, w zakresie, o którym mowa w art. 7”. Dotychczasowe odesłanie było odesłaniem kaskadowym, wywołującym ponadto wątpliwość, czy w każdym z odesłań chodzi o ten sam zakres pojęcia „dokumenty”.
    Natomiast w ust. 3 zrównano obywateli państw Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi z obywatelami innych państw obcych w zakresie możliwości sporządzania umów i dokumentów w języku innym niż język polski. W ust. 3 poszerzono także możliwość stosowania języka obcego do innych niż umowa dokumentów stosowanych w obrocie konsumenckim. Jednocześnie ograniczono możliwość stosowania ust. 3 do języków, którymi włada osoba świadcząca pracę lub konsument. Dotychczas możliwe było sporządzenie umów i dokumentów w języku obcym nieznanym osobie niebędącej obywatelem RP.
     
     
    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE